autor: The RPGenius
przekład: aTOM
korekta/prereading: Zodiak, Jacek, Jet.Wro,
Opis: Pinkie Pie ma ochotę na strudel jabłkowy. I Celestia świadkiem, że go zdobędzie!
——————–
Drodzy Lunie ducha winni czytelnicy, oto kolejna translacja mojego autorstwa. Pinkie, jabłka oraz tak suche dowcipy i gagi, że zalecam przed czytaniem zaopatrzyć się w zgrzewkę wody mineralnej “Vytautas”.
Cudne opowiadanie. Przypomina mi bajki w stylu Toma i Jerrego czy Różowej Pantery.
Lubię taki absurdalny humor. Finał kompletnie miażdży.
Patrzajta co znalazłem w trakcie przeglądania internetów http://allegro.pl/crisis-equestria-tom-i-mlp-i4177351682.html
Twarda oprawa, szyta… Drugi tom powinien mieć takie wydanie XD
Jak już gdzieś napisałem, osobnik, który stworzył szytą wersję z jednej strony zasługuje na uznanie (bo wygląda nieźle), z drugiej na soczysty wpierdol, bo ŻADNEGO zapytania o zgodę nie wysłał, czy to o wykorzystanie składu, projektu okładki czy samego tłumaczenia. Najpewniej ta kwestia rozejdzie się po kościach, ale niesmak zostanie.
O LOL!! Faktycznie ciekawe… Ja rozumiem jakby tylko koszty produkcji se zwrócił ale ON musiał zarobić 🙁 Choć aTOM… Gdyby PDFA sam przygotowywał… Gdyby sam grafikę zrobił… tłumaczenie jest w sumie za darmo dostępne dla każdego, trudno jest nie znaleźć… Nawet nie Broniakowi jakby sie uparł. Bo wątpię by od proenixa miał gotowy projekt… tylko czemu w takim razie nie dał więcej rozdziałów skoro sam niby ten egzemplarz roił?? Ale o zgodę mógł zapytać…
Tekst przygotował sam, grafikę ponoć też (choć podobieństwo jest uderzające). To, że tłumaczenie jest ogólnodostępne nie znaczy, że nie mam do niego praw, więc zapytanie się lub poinformowanie o tym, że tworzy coś takiego byłoby jak najbardziej na miejscu. Myśmy wysłali tony maili do przeróżnych osób związanych z CRISIS, nim wzięliśmy się za składanie.
Powiem więcej – sam bym sobie zamówił taki egzemplarz, a wręcz byśmy może byli w stanie rzucić mu projektem (sądzę, że reszta teamu nie miałaby nic przeciwko). Nawet nie wiem, czy wersja szyta jest wersją sprzed poprawek, bo nie ma zdjęć zawartości, jedynie okładka.
Ja nie mówię że nie masz aTOM 🙂 To że nie zapytał jest lekko niesmaczne bo to także nieco nie w porządku wobec ludzi którzy nad tym pracowali:korektorów, prereaderów no i ciebie. Pracowałeś nad tym chyba 2? Lata? Mówiłem że zapytać mógł…
BTW. Ja jestem lektorenm Crisisa i twoich fików. Ale ja się skontaktowałem z tobą w tej sprawie i cieszę się, że jestem „w ekipie”. W przeciwieństwie do tego gościa.