[slice of life]
autor: TheBandBrony
przekład: aTOM
prereading/korekta: Jacek Hożejowski
Nikt nie miał włosów takich jak ty, na punkcie tych kłaków zgłupiałem,
Były pachnące, jak świeże bzy, dostałem świra, zemdlałem.
—————
Kolejny „jednostrzałowiec”, tym razem przedstawiający rozterki Twilight w trakcie wizyty u fryzjera. Fik nieco podobny do „Pinkie Watches Paint Dry”.
Za CRISIS się weź, a nie xD
Oczywiście i tak przeczytam, bo jak zwykle nie mam nic do roboty (a właściwie to mam, ale mi się nie chce pisać fica ani robić wektorów…)
CRISIS się robi, dzisiaj osiem stron walnąłem w ciągu trzech godzin, co jest chyba moim nowym rekordem. Ale potrzebuję szybkęsów, żeby się oderwać od CE, bo bym chyba zwariował.
Nie lubię pracować pod presją czasu, ale… jak się da, to pod koniec miesiąca będzie kolejny rozdział.
CZYTAŁAM TO! 😀 Świetny fanfik, wieczorem przeczytam jeszcze raz :3
Musisz lubić opowiadania z Twilight, co? 😛
Sam fanfik średnio przypadł mi do gustu, jakiś taki nijaki, miejscami przynudzał. Chyba po prostu nie przepadam za tego typu tekstami.
Bez obaw, następny jest z prawie wszystkimi Mane6. A kolejny z Derpy ;p
Przyznaję bez bicia, że ww. fik był akurat wyjątkowo trudny do translacji(co rusz zdania złożone na trzy linijki i kosmiczne porównania), więc nie wyszedł idealnie.
To raczej nie jest kwestia formy czy tłumaczenia, bardziej samej treści. Jeśli chodzi o bohaterów, to nie czepiam się, sama lubię historie z Twi.
Choć generalnie moje upodobania, jeżeli chodzi o fanfiki, nie są szczególnie skomplikowane. Wspominałam kiedyś, że Crisis czytam dla shipów? 😛
No to może następne ci się spodoba 😉
http://www.fimfiction.net/story/103520/2/letting-your-mane-down/polish-translation-by-atom
Nie wiem czemu, ale się z tego cieszę jak głupia xD