Rozdział XXIX: Inwazja

Rozdział XXIX: Inwazja

„Jesteście szurnięci. Każdy z was to wariat!”

Stron: 107
Ilość słów: 38111
————–

Moi drodzy, przed wami Królowa Blackburn, a.k.a. „Monarchini, Której Celestia Może Pucować Podkowy”. Jest to jedna z najlepszych (o ile nie najlepsza) postaci, jakie pojawiają się w świecie CRISIS.


Po długim czasie wprowadzania poprawek zaczynamy z grubej rury.
 Gwiezdne Wojny, Mass Effect, Halo, Brygada RR (pamięta ktoś to jeszcze?), Fallout: Equestria… sama ilość nawiązań zawartych w tym rozdziale wystarczyłaby dla pięciu innych fików. A do tego różowatość Pinkie zostaje podniesiona do kwadratu, zwrot akcji goni zwrot akcji, Rarity ma najlepsze wejście w życiu, a Gadget is bestest poni.
————–

Premiera o północy? Czemu nie. W ogóle chciałem nadmienić jeszcze, że mój prywatny licznik polskich artów/innych dzieł z C:E właśnie wskazał 70. 
Siedemdziesiąt. Dziesięć siódemek. Ludzie, kocham was.

46 thoughts on “Rozdział XXIX: Inwazja

  1. spokowojtas

    Cóż skoro już wypocząłem to mogę skomentować ten rozdział jakoś bardziej konstruktywnie. A mianowicie: Rozdział przesączony akcją o bardo lubię są trzy nowe postacie którę mają duż wpłw na fabułę oczywiście „króliczek” to świetna postać. Chciaż do końca myślałem że gdzieś pojawi się stralight.
    Ogólnikowo mówiąc kolejny świetny rozdział.

    Ps:sorry za wszelakie błędy.

    Reply
    1. artiko

      Dobije cie jeszcze bardziej* szyderczy chichiot* ja już dawno temu zdobyłem ten rozdział, jeśli ten rozdział był miazgą, następny…. TO CZYSTA APOKALIPSA!! PIERWSZY RAZ KIBICOWAŁEM MEAN6 Z CAŁEGO SERCA!!

      Reply
  2. 555krystian

    Dobra czas coś napisać (tak trochę go czytałem) świetny rozdział.Masa nawiązań (wystarczająco żeby się pogubić).Zabrakło zdecydowanie stralight i ekipy.Ale pomysł z atakiem był dobry.Co do samego tłumaczenia to jak zwykle świetna robota panie aTOM.
    Mam tylko jeszcze pytanie: czy mógł by mi ktoś przypomnieć znaczeni skrótów które pojawiły się w rozdziale ?

    Reply
    1. aTOM

      Jakich konkretnie? Bo kojarzę jedynie SZNP (Służby Zbrojne Nowego Pandemonium), jeśli chodzi o skróty z tego rozdziału.

      Reply
    2. aTOM

      Zaawansowany Kucyk Mechaniczny. Poprzednio było zostawione angielskie AMP (Advanced Mechanical Pony – pojawia się w rozdziale IX), ale postanowiłem to spolszczyć jeszcze przed premierą I tomu. Stąd w książce też już jest ZKM.

      Reply
  3. WilczaNati

    Ach… A więc bardzo mi się rozdział podobał. Ale myślałam, że się rozpłaczę jak się okazało, że Lockwood i Blackburn… Nieee… Mój ulubiony shipping w tym fanficku przepadł D:
    I co tu teraz robić… Miałam pomysł na narysowanie Fluttershy i Lockwood’a, ale teraz to już tak… Niezbyt by pasowało… :C

    Reply
  4. Alcyone Meissa

    Wypuszczanie nowego rozdziału o północy jest ZUE. Zwłaszcza wcześniejsze zapowiedzenie tego, oj tak. Czekałam na to, a potem długo czytałam. A to takie bardzo niezdrowe, siedzieć po nocy i oczy psuć (choć z drugiej strony już chyba gorzej ich nie popsuję).
    Ale wybaczam ci 😉 Bo to naprawdę mój ulubiony rozdział, więc jest tego jak najzupełniej wart.
    Uwielbiam Blackburn i nawet lubię jej shipping z Lockwoodem. Ale zwłaszcza Blackburn. Najbardziej lubię jej szramę przez twarz.
    Na obrazku Blackburn ma niebieskozielone oczy, a w fiku niebieskoszare. Wolę myśleć, że ma niebieskoszare, bo to jest najładniejszy kolor oczu, jaki może istnieć 😀

    Reply
    1. aTOM

      Ha, nawet nie zwróciłem uwagi na różnicę w barwie oczu. Ale z drugiej strony jestem daltonistą, więc no :/ Mi to jedno.

      Lockburn to dość… ciekawy związek, owszem. Choć mi z początku trochę szkoda było Flutterki.

      Reply
  5. Luna

    Heh, o Lockburn wiedziałam od paru miesięcy, bo jako mistrz samo-spoileru zobaczyłam pewien milusi obrazek…
    Jako jedynej nie jest mi szkoda Fluttershy? Heh. No cóż.

    Reply
    1. artiko

      Ale powiem tak, jesteś o krok od śmierci z stalowych skrzydeł psychopaty, największego, jakiego dane mi było se wyobrazić 😀

      Reply
  6. SQBL

    Tak!!! Tak!!! W końcu!!!… – rozległo się nagle w całym mieszkaniu (i pewnie kilku sąsiadujących), lecz po chwili zostało zastąpione rozpaczliwym – Nieeeeeee! Znowu! – kiedy zobaczyłem datę opublikowania posta. Mogłem sobie wybaczyć niezauważenie kolejnych rozdziałów każdego ff, byłem w stanie pogodzić się z przeoczeniem pierwszego odcinka czwartego sezonu, lecz niezauważenie tego posta jest niewybaczalne.
    Koniec jednak historii mojego życia. Rozdział choć z początku straszył swoją objętością (o nie, co będzie jak bateria mi padnie zanim przeczytam!), skończył się nie wiadomo kiedy, pozostawiając tylko pragnienie kolejnego. Pomijając jednak ten szczegół, wszystko świetnie (te pościgi, te wybuchy…). Chyba najlepszy rozdział jak dotąd.
    Tak więc bez zbędnego gadania (pisania), czekam na kolejne rozdziały (chyba napiszę sobie na ścianie żeby nie zapomnieć).

    Reply
    1. aTOM

      Kilka postów wcześniej umieściłem rozpiskę z przewidywanymi datami publikacji kolejnych części 😉

      A co do najlepszego rozdziału… ta część także jest moim prywatnym faworytem, choć następna przegrywa z nim ledwie o włos (przez jedną scenę!).

      Reply
    2. SQBL

      Rozpiskę już wpisałem do kalendarza (trzy razy dla pewności).

      Następna część lepsza mówisz? Pozostaje mi tylko zacierać ręce i czekać.

      Reply
    1. aTOM

      Początkowo tak planowałem, ale że lubię moich czytelników, to nie będę ich tak znowu męczył.

      Rozdział będzie szybciej, niźli sądzicie…

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.