„Nie możesz odwrócić tego, co już się stało.„
Rozdział XXXII: Influencja
Stron: 38
Liczba słów: 12860
————–
Expecto Patronum, motherbuckers.
art by Starlight Spark
Coby dobrze Nowy Rok rozpocząć. Trzydzieści jeden wypełnionych pytaniami rozdziałów za nami. W tym wreszcie poznacie kilka odpowiedzi. Co oczywiście zrodzi też nowe pytania. A od kolejnego rozdziału… będzie się działo.
Yay!
Tak!! O TAK, kolejny rozdział WIELKIEGO FICA 🙂
Czytałem na lekkim kacu, ale i tak przyjemnie się czytało. Dzięki aTOM.
Zastanawia mnie czy Flathoof i Briarthorn przeżyją. Smutno będzie, szczególnie bez tego drugiego.
BTW: Bardzo bym się zdziwił jakby moce Main6 zniknęły po powrocie do ich Equestrii (EQ III?). Pewnie będzie podobnie jak w przypadku Mean6 kiedy Nihilia została zabita/wchłonięta/zniszczona, czyli po prostu stracą część mocy, co generalnie najbardziej odczuła Velvet. Tak więc brak Harmonii nie powinien też za wiele zmienić w sile magii Main6 … no chyba że magia Mean6 też aktualnie zanika, ale jeszcze o tym nie wiemy. To byłby dopiero twist.
Main6 pochodzą z Equestrii-IV.
Brak Harmonii zmienia bardzo wiele. Jak sama powiedziała, może to nie nastąpić od razu, ale Main6 stracą swoje moce, bo:
– w domu czerpią siłę z Elementów, które są słabsze niż Harmonia,
– potencjał magiczny ich świata jest znacznie mniejszy, niż ten w EQ-V. Owszem są wyjątki (Pinkie Pie czy Big Mac z siłą umożliwiającą przeciągnięcie domu), ale to jedynie parę przypadków. Być może Mane6 mogłyby opanować takie zdolności w domu, ale zajęłoby im to całe lata i nigdy nie osiągnęłyby takiej biegłości, jaką udało im się zdobyć w EQ-V w ciągu kilku DNI. Najlepszym przykładem jest Rainbow Dash. U siebie potrafi zrobić Tęczowe Jebut i to jest pełnia jej potencjału. W tym świecie… cóż, napiszę tylko, że zamiana w błyskawicę to jeszcze nie jest szczyt jej możliwości.
BTW, czekam na jakieś komentarze dotyczące rymowanek :]
A jak tak przez pamięć (ostatnio inny tryb czytania).
Rozdział przyjemny choć tak jakoś nagle się kończy.. Co do rymowanek, ciekawe, choć zastanawia mnie jak te zebry potrafią tak razem ze sobą nawijać w praktycznie jednym rytmie ( czy jak to się nazywa) xP
Z minusów.. Ni ma Curie.. ;P
Bo to są zebry, kiepskie z algebry, ale za to nad rymami panują jak króle nad paziami.
Jestem żałosnym wierszokletą.
Rymowanki wyszły wyśmienicie. Strasznie trudno jest zachować treść tak żeby coś się rymowało. Brawa *oklaski* dla naszej dzielnej towarzyszki za pomoc, bo odkąd przeczytałam ten poemat o Starling to wiedziałam, że te rymowanki wyjdą Wam świetnie. Podobają mi się momenty kiedy nie mogą znaleźć rymu. To takie zabawne. Ten ich nowy towarzysz miał szczęście, że tą Rarity zobaczył
’Przez śnieg oraz mrozy, mimo trudów,
was poprowadzę, wprost do…’
No i powiedz co on miał tam powiedzieć? Bo żadnego rymu sensownego nie znalazłam. Pewnie specjalnie rzucił się do całowania kopyt naszej damie, aby mu brak rymu nie podpadł xd
Rozdział świetny. Jak każdy, jak zawsze odwaliliście kupę dobrej roboty.
No prawda, brak mean6, ale w ostatnim rozdziale było ich za dużo ;d
He he, sam nie wiem, co miał powiedzieć. W oryginale to zdanie także wyglądało w podobny sposób, że ciężko znaleźć sensowny rym na tę „urwaną” część 😉 Ale to jeszcze nic w porównaniu z tym, co jest w dalszych częściach. A, i polecam zapamiętać „Odę do Rarci” w wykonaniu Zircona.
Rozdział jak zwykle świetny, jednak krótki, co nadrabiają rymowanki na wysokim poziomie, świetna robota.
I, że tak zapytam, nie ma jakichś głosów na temat drugiego tomu papierowej wersji Crysisa?
Wspominałem o tym już kilka razy – wersja drukowana będzie najwcześniej na wiosnę. Jeśli pojawi się jakieś info, to będzie umieszczane na bieżąco na blogu. Aktualnie autor pracuje nad rozdziałem 35, potem wraca do poprawek. W momencie jak będę miał poprawione rozdziały 24-29, od razu zabieram się wraz z ekipą za składanie i korektę wersji książkowej.
Tak, tak, tak.. Jeśli II tomik będzie się kończyć rozdziałem 29, albo nawet i 30 to będę zacieszał z pewnej osoby gdy już tam dobrnie. xP
(29 jednak mocniejsza końcówkę ma ;])
Dziś na lekcji polskiego dowiedziałam się, że „Buszujący w zbożu” to nawiązanie do „Odysei” ponieważ:
– zawiera motyw tułaczki,
– bohater powraca do domu,
– po drodze musi stawić czoła różnym niebezpieczeństwom.
Jasno wynika z tego, że C:E to też tak naprawdę jedno wielkie nawiązanie do „Odysei”! No kto by przypuszczał? 😉
Przypadek? :]
Ha, a wszyscy myślą, że to po prostu historyjka o kucykach. In your faces, haters!