Rozdział XIX: Iluminacja
Stron: 87
Liczba słów: 32770
„Bez Światła, które mogłoby się przeciwstawić Ciemności, świat pogrążyłby się w mroku. Lecz bez Ciemności, która zagrażałaby Światłu, wszyscy bylibyśmy oślepieni.”
Jak już kilka razy wspominałem, ten rozdział wyjaśnia wiele rzeczy, wywracając przy okazji część fika do góry nogami. Chcieliście epickości? Ona właśnie się zaczyna.
Publikuję wcześniej, bo ponoć jutro koniec świata, więc szkoda by było, jakby rozdział miał się zmarnować 😉 A jak przeczytacie – na forum FGE, marsz!
Wow. Miałeś rację aTOM. Ten rozdział jest wspaniały, epicki … ahh. Serdeczne dzięki za tłumaczenie.
Rozdział rzeczywiście epicki 😀
Następny jutro?
Jutro lepiej nie. Już sensowniej w Wigilię, najlepiej koło północy. Tak Crisisowa Pasterka i prezent zarazem.
O nie, nie, nie, Święta to czas dla rodziny, będę miał potem wyrzuty sumienia, że siedzicie na kompie, zamiast z ciocią makówki jeść ;p
Rozdział XX będzie między Świętami a Nowym Rokiem. Zdradzę tylko, że będzie walka oraz trochę więcej gore niż zazwyczaj.
Ale to gore… to takie.. bardzo gore? :c
He he. FGE i tak to zrobiła. Przynajmniej tym czytelnikom którzy nie wchodzą na tego bloga. Dobrze, że już przeczytałem ten rozdział i mogę wrócić do „jedzenia makówki z ciocią”. 😀 Jeszcze raz – Wesołych Świąt!